Pojechałam w Bieszczady, żeby obalić mit zajebistości tego miejsca i przede wszystkim po to, żeby udowodnić sobie, że nie jest to miejsce dla mnie. Ostatnio płakałam tak wyjeżdżając skądś, kiedy miałam jakieś 9 lat i był to mój pierwszy samodzielny wyjazd na kolonie…