Kontynuując opowieść o Rzeszowie i Krośnie muszę zacząć od tego, że znalazłam się tam nie przez przypadek…
Kategoria: podkarpacie
Bies z Czadów rzucił na mnie urok…
Pojechałam w Bieszczady, żeby obalić mit zajebistości tego miejsca i przede wszystkim po to, żeby udowodnić sobie, że nie jest to miejsce dla mnie. Ostatnio płakałam tak wyjeżdżając skądś, kiedy miałam jakieś 9 lat i był to mój pierwszy samodzielny wyjazd na kolonie…