Po pierwsze
Wrocław był i jest mekką studentów, a ja jako rodowita wrocławianka wyjechałam na studia do Opola. Tak, tak – ale miłość nie wybiera;) Po drugie, jest historia i to ona jest najważniejsza jeśli chodzi o Wrocław.
fot. Uniwersytet Wrocławski widziany z Mostu Uniwersyteckiego od strony ul. Dubois.
Są też kolejne aspekty:
przeobrażenia miasta związane z przykrymi sytuacjami, które zafundowała mu przede wszystkim wojna i okres powojenny sprawił, że artyści wszelkich maści postanowili osiedlić się właśnie tutaj i wspólnymi siłami odbudować to, co zostało zniszczone oraz stworzyć wspólnie coś nowego. Nazwisk wrocławskich aktywistów przedstawiać nie muszę, ale pamiętajmy, że kulturową i muzyczną wrocławską scenę alternatywną tworzą nie tylko kultowe postacie, ale także ich dzieci i co istotne, każde następne pokolenie ma w sobie wolę walki o lepszy byt miasta. W obecnych czasach walka o lepsze jutro i siła sprawcza przeniosły się także do internetu i tam znaleźć możemy informację o wszelkich akcjach, które dzieją się obecnie w mieście. Niezliczona ilość muzeów zaprasza nie tylko w okresie Nocy Muzeów – tu możecie przeczytać o niej więcej i zobaczyć więcej zdjęć – są też koncerty, prelekcje, wykłady i spotkania, a duża część z nich dostępna jest za darmo.
fot. „tajemnicza dłoń” wmurowana przy Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich imienia W. Brandta
Wrocław to także piwo –
jego historia skłoniła kilkoro odważnych do postawienia na nogi polskiego przemysłu piwowarskiego i stworzyła alternatywne trunki rodem z najodleglejszych krańców świata, powstały „piwiarnie” oraz puby serwujące rodzime oraz zagraniczne napitki. To właśnie Wrocław był pierwszym miastem w Polsce, w którym znaleźć mogliście lane piwa z Czech w knajpeczkach, w kultowym już miejscu czyli pod nasypem. We Wrocławiu, od kilku lat, prężnie działają Browary, w tej chwili na tyle rozwinięte, że piwo od nich możecie kupić w najodleglejszych krańcach Polski. Poszukajcie dobrze, a znajdziecie nie tylko „Spiż” i „Złoty Pies” w samym centrum Starego Miasta, ale min. „Browar Profesja”, „Browar Prost”, „Warsztat Piwowarski”, „Doctor Brew”, „Solipiwko”, „Browar Stu Mostów” …
Wrocław jest miejscem rozwoju
min. polskiego reggae i przede wszystkim – nie bez powodu jest to hasło promujące miasto – miastem spotkań. Spotkań nie tylko studentów i turystów, ale spotkań przyjaciół i ludzie z różnych kręgów kulturowych, którzy wiedzą, że w grupie siła i że razem łatwiej jest stworzyć coś, co będzie służyć nie tylko rodzimym mieszkańcom. Jednym z takich (bardzo dużych) projektów jest cykliczny Gitarowy Rekord Guinessa, z którego zdjęcia znajdziecie tu:), ale więcej o nim możecie poczytać chociażby na stronie fb imprezy.
fot.
profesjonalnie pozuję na tle murala „Teatru na Bruku” znajdującego się
przy boisku Szkoły Podstawowej nr 74 na ul. Kleczkowskiej, a w tle
poniemiecki budynek – obecnie Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych przy ul.
Trzebnickiej.
Tak wygląda miasto mniej więcej,
ale to nawet nie jest kropla tego, co działo się tu i dzieje od czasów powojennych, a i przed nimi Wrocław był prężnie rozwijającą się metropolią, ale niestety wykorzystywaną nie tylko do słusznych celów.
O zabytkach
możecie poczytać na oficjalnej stronie miasta, o wycieczkach z przewodnikiem dowiedzieć się np. z punktów informacji turystycznej znajdujących się w Rynku, ale wiadomości o alternatywnych szlakach dostępnych o każdej porze roku oraz dla każdego już w internecie nie znajdziecie. Z racji tego, że nie jest to post sponsorowany, to opinie znajdujące się w nim są tylko i wyłącznie moją subiektywną sugestią więc to, czy posłużą Wam one podczas zwiedzania miasta zależy tylko i wyłącznie od Was.
Przyroda
w mieście istnieje i jest jej więcej niż nam się wydaje. Na temat tego, co nas otacza od ponad roku przygotowuję wpis, ale za każdym razem czegoś mi w nim brakuje, a nie lubię publikować bez treści:) Jeśli będzie on gotowy, na pewno znajdzie się do niego link właście w tym miejscu:) (Edit: udało się! Link dostępny TUTAJ-KLIK) Sama wychowałam się w domu znajdującym się praktycznie w samym sercu jednego z wrocławskich parków, w domu z ogrodem, w domu, który otaczały drzewa z pobliskich posesji więc nie dam sobie wmówić, że zieleni w naszym mieście brakuje.
Kultura i Sztuka
Wrocław to Jerzy Grotowski, Tadeusz Różewicz, Rafał Wojaczek, Max Berg, Olga Tokarczuk, Lech Janerka, Aleksandra Kurzak, Kinga Preis … a to tylko wstęp do tego, czego wymienić się nie da. Nie da się wymienić niezliczonej liczby ludzkich talentów, którymi poszczycić możemy się na całym świecie. Wrocław to teatr, fotografia, film, muzyka, galerie, koncerty, to 118 mostów i kładek, to Ostrów Tumski, Katedra, Uniwersytet i Politechnika. To ścieżki rowerowe, restauracje i knajpy. To także Wyspa Słodowa, miejskie plaże, to baza wypadowa w góry i do Czech. To życie i twórczość. To my, Wy i Oni.
W skrócie
www.wroclaw.pl – tam znajdziesz aktualne wydarzenia na weekend i informacje o darmowych przewodnikach,
Pod Nasypem czyli ul. Bogusławskiego – knajpy i Teatr Muzyczny Capitol
Bar Paka – mój ulubiony w ścisłym centrum, gdzie ceny nie nadwyrężają portfela, a latem można wypić świeże piwko pod parasolem, natomiast zimą zaprasza nas na grzańca do środka
Bar Mewa – to jedna z propozycji na tani obiad tradycyjnej kuchni polskiej
Ostrów Tumski i Wyspa słodowa – to miejsca, które warto odwiedzić również po zachodzie słońca
Przystań Zwierzyniecka i Tumska – miejsca, w których możesz wejść na statek i odbyć wycieczkę po Odrze